

Cieszę się, że trafiłeś na moją stronę Bóg w wielkim mieście.
Jest to przestrzeń pełna pokoju i światła.
Odetchnij więc głęboko, uspokój zagonione myśli, spójrz w niebo, uśmiechnij się…
Usiądź wygodnie, zaparz sobie ulubioną herbatę i śmiało się rozgość.
Dziś piękna Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Stojąc w mrokach kościoła u Dominikanów dziś o świcie myślałam dużo o zaufaniu Maryi. Jakoś dotknął mnie ten moment, kiedy Ona po tym co usłyszała o swojej przyszłości pozostaje spokojna, pełna zaufania, pyta o męża, jak to się ma wszystko stać, ale nie buntuje się, nie walczy z wolą Boga. Takie totalne, bezgraniczne Maryjne przepełnione pokojem zaufanie.
Kolejny tydzień dobiega końca. Zaczyna się nowy dzień, jeszcze jedna dobra niedziela. Biała kartka, która mogę zapisać tak, jak chcę. Czy dzisiaj pochłonie mnie niepokój i zniechęcenie, czy może znajdę czas na spojrzenie w niebo, na modlitwę, zachwyt nad życiem, na zaufanie, na miłość, na kawę wypitą bez pośpiechu, na uśmiech, na wdzięczność?
Nie uda ci się. Nie poradzisz sobie. Nigdy się z tym nie pogodzisz. Jest już na to za późno. Zobaczysz, że to dla ciebie za trudne.
Dasz radę. Jesteś silna. Jesteś piękna. Pokonasz to. Następnym razem będzie inaczej. Możesz zacząć dziś od nowa. Tym razem się uda.
Nic nie czuję podczas modlitwy, niczego nie doświadczam, myślisz, że Bóg mnie słyszy? - zapytała mnie ostatnio pewna młoda kobieta po wspólnej Mszy Świętej. Myślę, że słyszy - zadumałam się i przypomniało mi się, jak jedna siostra powiedziała mi, że ona widzi skutki modlitwy zawsze po jakimś czasie, nie od razu.
Modlitwa otwiera oczy, dodaje sił, prowadzi, umacnia, dodaje nadziei. Gdyby nie ona, nie wiem jak bym mogła oddychać, żyć, nie zagubić się. Dziś wyjątkowe święto Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. Dla mnie to ważny dzień, bo modlitwie różańcowej wiele zawdzięczam…
Zmęczenie, znużenie, smutek, niewiara, brak sił... Tak długo już czekasz, aż coś się zmieni, że przestałaś już mieć nadzieję, że to może się odmienić. Nie widzisz wyjścia z sytuacji, a może przyzwyczaiłaś się już nawet?
Wystarczy nawet jedna dziesiątka różańca dziennie w konkretnej intencji i zaczniesz widzieć dwie rzeczy: przyjdzie rozwiązanie albo dostaniesz dar zrozumienia, przyjęcia i innego spojrzenia na daną sytuację.