Dobiegła końca trzecia niedziela Adwentu, Niedziela Gaudete, czyli niedziela radości, nazywana też różową niedzielą. Cały dzień myślałam o radości i na szczęście sporo jej też doświadczałam dzięki pięknym ludziom dookoła mnie i dobremu Bogu.
Cieszę się, że trafiłeś na moją stronę Bóg w wielkim mieście.
Jest to przestrzeń pełna pokoju i światła.
Odetchnij więc głęboko, uspokój zagonione myśli, spójrz w niebo, uśmiechnij się…
Usiądź wygodnie, zaparz sobie ulubioną herbatę i śmiało się rozgość.
Poranek w zupełnych ciemnościach w drodze na roraty i kościół świecący cały jak latarnia na morzu, jak nadzieja. Większa od strachu, od zwątpienia, od potoku myśli i słów. Wierna, niegasnąca, silniejsza niż wszystko. Nadzieja, że On jest i Jemu naprawdę nic się nie wymyka. Kilka imion, spraw, pytań, lęków, intencji jak ciężkie kamienie zostawionych na ołtarzu i od razu spadają z serca, bo On się tym już zajął.
Kolejny tydzień dobiega końca. Zaczyna się nowy dzień, jeszcze jedna dobra niedziela. Biała kartka, która mogę zapisać tak, jak chcę. Czy dzisiaj pochłonie mnie niepokój i zniechęcenie, czy może znajdę czas na spojrzenie w niebo, na modlitwę, zachwyt nad życiem, na zaufanie, na miłość, na kawę wypitą bez pośpiechu, na uśmiech, na wdzięczność?
Pierwsza Niedziela Adwentu, myślami wybiegam przed siebie. W sercu czuję radość i ciekawość, co tym razem przyniesie. To dla mnie czas oczekiwania z Maryją, ze świeczką i lampionami w dłoni i nadzieją w sercu w ciemnym kościele o poranku na roratach.
Nie uda ci się. Nie poradzisz sobie. Nigdy się z tym nie pogodzisz. Jest już na to za późno. Zobaczysz, że to dla ciebie za trudne.
Dasz radę. Jesteś silna. Jesteś piękna. Pokonasz to. Następnym razem będzie inaczej. Możesz zacząć dziś od nowa. Tym razem się uda.
Nic nie czuję podczas modlitwy, niczego nie doświadczam, myślisz, że Bóg mnie słyszy? - zapytała mnie ostatnio pewna młoda kobieta po wspólnej Mszy Świętej. Myślę, że słyszy - zadumałam się i przypomniało mi się, jak jedna siostra powiedziała mi, że ona widzi skutki modlitwy zawsze po jakimś czasie, nie od razu.
Modlitwa otwiera oczy, dodaje sił, prowadzi, umacnia, dodaje nadziei. Gdyby nie ona, nie wiem jak bym mogła oddychać, żyć, nie zagubić się. Dziś wyjątkowe święto Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. Dla mnie to ważny dzień, bo modlitwie różańcowej wiele zawdzięczam…
Zmęczenie, znużenie, smutek, niewiara, brak sił... Tak długo już czekasz, aż coś się zmieni, że przestałaś już mieć nadzieję, że to może się odmienić. Nie widzisz wyjścia z sytuacji, a może przyzwyczaiłaś się już nawet?
- rozmowa
- paulina krupińska
- wywiad
- bóg
- spokój
- agnieszka amaro
- miłość
- małżeństwo
- inspiracja
- troska
- ania karwan
- muzyka
- kobieta w wielkim mieście
- camino
- santiago de compostella
- pielgrzymowanie
- dom
- modlitwa
- wielki post
- skupienie
- ewangelia
- słowa
- różaniec
- serce
- jezu ufam tobie
- ufność
- mama
- maryja
- medjugorie
- podróż
- on jest
- maryjamama
- dziś
- obecność
- duch święty
- nadzieja
- anioł
- spotkanie
- krzyż
- kobiecość
- joanna jędrzejczyk
- praca
- wiara
- marta żmuda-trzebiatowska
- magdalena lamparska
- rodzina
- magda grabowska-waclawek
- bovska
- ida nowakowska
- bóg w wielkim mieście
- modest amaro
- krzysztof skorzynski
- rozalia mancewicz
- maciej musiał
- kamila schuchardt
- tomek schuchardt
- samotność
- anna kalczyńska – maciejowska
- kamil pawelski
- ekskluzywny menel
- marika
- marta kosakowska
- marcin gortat
- krzysztof antkowiak
- nałóg
- adwent
- wieniec
- ikona
- światło
- niedziela
- kobieta
- katoliczka
- zaufanie
- poranek
- nowy dzien
- kawa
- radość
- kubek
- nowy rok
- błogosławieństwo