
Dziś piękna Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Stojąc w mrokach kościoła u Dominikanów dziś o świcie myślałam dużo o zaufaniu Maryi. Jakoś dotknął mnie ten moment, kiedy Ona po tym co usłyszała o swojej przyszłości pozostaje spokojna, pełna zaufania, pyta o męża, jak to się ma wszystko stać, ale nie buntuje się, nie walczy z wolą Boga. Takie totalne, bezgraniczne Maryjne przepełnione pokojem zaufanie.