logo

Cieszę się, że trafiłeś na moją stronę Bóg w wielkim mieście.
Jest to przestrzeń pełna pokoju i światła.

Odetchnij więc głęboko, uspokój zagonione myśli, spójrz w niebo, uśmiechnij się…
Usiądź wygodnie, zaparz sobie ulubioną herbatę i śmiało się rozgość.

BÓG, KTÓRY WYTYCZA DOBRE TRASY 0
BÓG, KTÓRY WYTYCZA DOBRE TRASY

Z aktorem Maćkiem Musiałem na wywiad umówiłam się w kawiarni „Bułka przez bibułkę” w centrum Warszawy. Na spotkanie przyszedł prosto z treningu na ściance – uśmiechnięty, pozytywnie nastawiony, pełen wrażeń. Mimo, że jest jednym z najzdolniejszych aktorów młodego pokolenia i odniósł ogromny sukces, w kontakcie bezpośrednim próżno by szukać u niego oznak tak zwanego „gwiazdorzenia”. Zachowuje się w sposób przyjazny, uprzejmy i szarmancki. Urzeka mnie jego spokój, właściwy ludziom, którzy nie próbują nikogo udawać, pogoda ducha i otwartość, z jaką opowiada mi o swoim doświadczeniu Boga w wielkim mieście.

KASIA: Kim jest dla Ciebie Bóg w wielkim mieście?

MACIEJ: Samo słowo „Bóg” to jest antonim słowa „miasto”. Bóg w wielkim mieście to spokój w czymś, w czym nie ma spokoju, oddech w bezdechu, przystanek w tym szaleńczym biegu. Pit stop w tym maratonie, podczas którego możesz zaczerpnąć od Niego sił i biec dalej. To wytchnienie.

KASIA: Czy łatwo jest Ci mówić otwarcie o wierze w wielkim mieście, na imprezie ze znajomymi, w mediach?

MACIEJ: Wiara daje mi siłę, spokój, oczyszczenie, jest azylem, do którego można zawsze wrócić bez względu na to, jak się pogubię. Natomiast media mają to do siebie, że lubią wybierać smaczki i je podsycać, żeby były soczyste. Kiedy ktoś mnie pyta o wiarę, to mówię otwarcie, że jestem katolikiem, bo uważam że każdy ma prawo do własnych przekonań. Media jednak zrobiły ze mnie niemal pierwszego kleryka show-biznesu, co nie jest prawdą, bo jestem młodym człowiekiem, który błądzi i robi mnóstwo głupich rzeczy. Takie prawo młodości. Na pewno nie jestem święty.

KASIA: Czy ten wizerunek medialny, o którym mówisz, Tobie trochę ciąży?

MACIEJ: Od osoby wierzącej wymaga się po prostu trochę więcej. To jest odpowiedzialność, ale przecież w wierze nie wszystko jest czarno-białe. Bycie katolikiem to nie znaczy siedzieć non-stop kościele, to też umieć cieszyć się życiem. Tymczasem komu nie zdarzyło się dostać reprymendę od starszej pani za picie piwa w parku.

KASIA: Ja oberwałam złośliwy komentarz za przetarte spodnie. A dla mnie Bóg jest Bogiem wszystkich, także tych w przetartych spodniach.

MACIEJ: Właśnie. Spójrz na przykład na żywoty świętych. Oni też mieli swoją drogę, nie zawsze idealną. Ale oczywiście jeśli pytasz mnie o to, co chcę przekazywać jako osoba publiczna, to chcę inspirować do mądrych i dobrych rzeczy.

KASIA: Czym jest ta wiara dla Ciebie na co dzień?

MACIEJ: Jak już żywo doświadczysz pana Boga, to wiara po prostu w Tobie jest, jest taką czerwoną lampką, która się często zapala i każe wrócić na właściwe tory. Lubię myśleć, że z panem Bogiem jest trochę jak z GPS-em. My cały czas skręcamy nie w tę stronę, w którą trzeba, a On w sekundę to przelicza i rysuje nową trasę, więc zawsze masz możliwość dojechania do właściwego celu. Droga może być oczywiście dłuższa, trasa bardziej kręta, ale w końcu z Nim się nie zgubisz.

KASIA: Ty jako aktor pracujesz codziennie ze słowem i z emocjami. Jak byś opisał miłość Boga? Jaka to jest emocja?

MACIEJ: To jest przede wszystkim czysta miłość i radość. Bóg, który przytula Cię jak troskliwy ojciec, a ty wiesz, że chce dla Ciebie najlepiej.

KASIA: Wspomniałeś wcześniej, że oprócz doświadczenia miłości, Bóg jest siłą. Do czego to jest siła?

MACIEJ: Mnie Bóg daje siłę do życia dobrze z ludźmi, do przebaczenia, do bycia lepszym. Daje tęsknotę za piękniejszym życiem ze świadomością swoich słabości i błędów.

KASIA: Które przykazanie jest dla Ciebie najważniejsze? 

MACIEJ: Zdecydowanie „Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego”. Usłyszałem kiedyś u Dominikanów na Służewie, że trzeba patrzeć zawsze w stronę światła, bo tam gdzie patrzysz, tam idziesz. Jak będziemy ciągle patrzeć w ziemię i zamartwiać się własnymi potknięciami, to będziemy stali w miejscu.

KASIA: Czy modlisz się o to, żeby się zakochać?

MACIEJ: To zależy od tego, w jakim momencie życia jestem. Jest sezon na miłość i sezon na jej brak.

KASIA: A teraz w jakim jesteś? Na co to jest sezon?

Ciąg dalszy nastąpi…:)

Zdjęcia: Tola Martyna Piotrowska tolala.pl

Miejsce: Bułka przez bibułkę www.bulkeprzezbibulke.pl

 

 

Komentarze do wpisu (0)

Chmura tagów
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl