Z Agnieszką Amaro, menedżerką i żoną Modesta Amaro, a także mamą Karoliny, Zuzanny, Nicolasa i Gabriela, spotykamy się w ciepłe popołudnie, na tarasie ich pięknego domu na warszawskim Wilanowie. Agnieszka wygląda niezwykle kobieco w sukience w kwiaty i rozwianych blond włosach. Kiedy przychodzę, biega po całym domu, na zmianę pomagając w czymś synowi, który zadaje setki pytań, konsultując coś w kuchni z córkami, z których jedna chce pożyczyć jej ulubiony płaszcz, i karmiąc najmłodszego synka. Myślę sobie: a więc właśnie tak wygląda supermama w akcji.
wiara
Bóg, który daje spokój
Z Pauliną Krupińską-Karpiel, modelką, prezenterką i Miss Polonia 2012, a prywatnie żoną Sebastiana oraz mamą Antoniny i Jędrzeja, spotykamy się na warszawskich Zawadach. Wchodzi na spotkanie wysoka, szczupła i piękna. Trudno nie podziwiać jej wyjątkowej urody. Ludzie dookoła rzucają ciekawskie spojrzenia. Żywo gestykuluje, a kiedy się śmieje, słychać ją w całej restauracji. Zachwyca mnie swoją spontanicznością, otwartością i temperamentem. Po pięciu minutach rozmawiamy już jak stare przyjaciółki i łapię się na tym, że z tego wszystkiego sama zapominam o włączonym dyktafonie.
Bóg, który mnie prowadzi
Z Anią Dec, jedną z najbardziej lubianych prezenterek pogody w Polsce, a prywatnie żoną Tomasza i mamą małej Zuzi, znamy się od dawna z pracy. Jakoś tak jest, że ilekroć się spotkamy, nigdy nie możemy się nagadać – tyle jest wspólnych tematów. Ania jest dla mnie osobą zawsze uśmiechniętą, pełną zapału i słonecznej energii. Jestem ciekawa, skąd bierze się to jej pozytywne nastawienie do życia i skąd w jej oczach tyle uśmiechu. Na wywiad umówiłyśmy się w Kuchni Otwartej na warszawskim Wilanowie. Zanim włączę dyktafon, przez dłuższą chwilę rozmawiamy o nowinkach kosmetycznych, których obie jesteśmy fankami.
Bóg, z którym pracuję nad sobą
Joanna Jędrzejczyk, zawodniczka mieszanych sztuk walki, wielokrotna mistrzyni świata, to osoba, którą podziwiam za determinację. Mało której polskiej sportsmence udało się zrobić taką karierę na świecie. Ta niezwykle silna i charyzmatyczna kobieta kryje w sobie jednocześnie delikatność i przebojowość. Od początku spotkania w warszawskim hotelu Marriott, który jest dla Joasi jak drugi dom, kiedy tylko przebywa w Warszawie, łapię się na tym, że przyglądam się jej z zaciekawieniem, a ona, przyzwyczajona do tego spojrzenia, pyta mnie troskliwie, czy nie jestem głodna, i z uznaniem zwraca uwagę na moje sneakersy, które sama kolekcjonuje i do których ma dużą słabość.
Oddycham Bogiem – Iza Miko o Bogu w Los Angeles
Iza Miko na wywiad przychodzi tuż po wizycie w studiu „Dzień dobry TVN”. Przyjechała do Polski tylko na kilka dni i jej kalendarz jest wypełniony po brzegi, mimo to nie widać po niej stresu ani zniecierpliwienia. Skromna, promienna, dziewczęca. Ma na sobie prostą koszulkę i delikatny makijaż. Jedyna ozdoba to bransoletki. Sprawia wrażenie kruchej, ale każdy kto ją zna bliżej wie, że to tylko pozory. Ostatni rok był dla niej trudny,
ale nie przestaje patrzeć z optymizmem w przyszłość. Bije od niej spokój i życzliwość. Na zewnątrz kłębią się fotoreporterzy, którzy już ją dostrzegli, a ona uśmiecha się do mnie od ucha do ucha i mówi: nawet nie wiesz, jak się cieszę, że mogę z Tobą porozmawiać o Bogu.